„Wyślij SMS aby otrzymać pożyczkę” – Uwaga na takie firmy
Sezon na oszustwa.
Żyjemy w erze natłoku informacyjnego. Zewsząd zalewa nas fala wiadomości, plotek, fake newsów i niezliczonej ilości ofert marketingowych. Z jednej strony, właściwie cały intelektualny i kulturowy dorobek ludzkości mamy na wyciągnięcie ręki. Na bieżąco, praktycznie w czasie rzeczywistym możemy śledzić konflikty zbrojne w Syrii, sprawdzać aktualną pogodę w Turcji, czy podglądać życie pingwinów na Grenlandii. Druga strona medalu to nadmiar bodźców i treści nachalnie przekazywanych nam przez każdy kanał telewizyjny, bilboard czy stronę internetową. To właśnie przerost ilości nad jakością dochodzących do nas informacji sprawił, że przestępcy dostrzegli nowy, podatny grunt do zarabiania pieniędzy na niedopowiedzeniach, przekłamaniach i pospolitych oszustwach. Nigdy wcześniej nie było tylu możliwości stosowania rozmaitych wyłudzeń, szczególnie tych wirtualnych. Proceder ten nie ominął branży finansowej, w tym rynku pożyczek krótkoterminowych. W dalszej części artykułu skupimy się na jednej z najpopularniejszych praktyk stosowanej przez naciągaczy, mianowicie wyłudzaniu pieniędzy, tudzież danych osobowych przez płatne sms’y. Dowiesz się również, jakie środki ostrożności należy zachować, aby nie paść ofiarą usługodawcy, który w rzeczywistości jest zwykłym oszustem.
Wyślij sms, aby otrzymać pożyczkę!
Na wstępie należy wykazać różnicę między możliwością złożenia wniosku o pożyczkę w formie sms’a, a wiadomościami tekstowymi od oszustów podszywających się pod znane firmy i wszelkiej maści płatnymi sms’ami, które zazwyczaj również bazują na oszustwie lub kruczkach prawnych. Wiele rzetelnych i sprawdzonych firm oferuje swoim klientom możliwość składania wniosków o pożyczki w formie sms’owej. Skoro możemy zrobić to w formie online, bez kontaktu z przedstawicielem firmy, to właściwie wniosek złożony sms’em ma rację bytu. Należy jednak pamiętać o kilku ważnych zasadach. Po pierwsze, większość usługodawców umożliwia taką formę składania wniosków tylko w przypadku stałych klientów, czyli takich, którzy z ich usług korzystają po raz kolejny. Po drugie, przed złożeniem wniosku sms’em niezbędna jest rejestracja na stronie internetowej pożyczkodawcy, która z kolei wiąże się z wypełnieniem formularza zgłoszeniowego i podaniem niezbędnych danych, dzięki którym parabank będzie miał możliwość weryfikacji potencjalnego klienta, chociażby pod kątem jego wypłacalności. Kolejną powszechną praktyką, wskazującą na uczciwość i rzetelność danego przedsiębiorstwa, jest wymóg potwierdzenia tożsamości konsumenta, najczęściej poprzez tak zwany przelew weryfikacyjny, czyli uiszczenie drobnej opłaty (najczęściej do 1 zł), w celu potwierdzenia, że numer konta, na który mają wpłynąć pożyczone środki rzeczywiście należy do osoby wnioskującej o pożyczkę. Taka forma wnioskowania może być ułatwieniem w przypadku gdy akurat nie mamy dostępu do Internetu, a potrzebujemy natychmiastowej pożyczki, z tym że, w czasach wszechobecnego wi-fi i smartfonów takie sytuacje należą do rzadkości. Tym, co stanowi prawdziwe zagrożenie dla naszych finansów i danych wrażliwych, jest coraz popularniejszy sposób wyłudzeń poprzez podszywanie się pod znane i budzące zaufanie firmy, w tym również pożyczkowe. Oszuśći w takich przypadkach najczęściej przysyłają przypadkowym osobom sms’y, w których nadawca ma nazwę łudząco podobną do jednego z powszechnie znanych usługodawców. Treść takiej wiadomości przeważnie opiera się na fikcyjnej ofercie, której warunki są podejrzanie korzystne w porównaniu do ofert realnie funkcjonujących na rynku. Oczywiście, aby skorzystać z oferowanej usługi, musimy przesłać odpowiedź zwrotną, zazwyczaj również w formie sms’a (analogiczny schemat działania występuje w przypadku oszustw mailowych). Odpowiedź ma zazwyczaj służyć wyrażeniu chęci skorzystania z oferty przez potencjalnego klienta, a raczej potencjalną ofiarę. Jeśli odbiorca wiadomości połknie haczyk i odpowie na sms’a, zazwyczaj ponosi bardzo wysoką opłatę za wysłanie wiadomości (może to być nawet kilkaset złotych). Oczywiśćie, żadnej pożyczki nie dostaniemy, a oszust nie podejmie z nami kolejnego kontaktu. Jeśli tak się stanie, można powiedzieć, że mieliśmy szczęście w nieszczęściu, prawdziwe problemy zaczynają się wtedy, gdy sms jest tylko wstępem do szeroko zakrojonego wyłudzenia. W znacznie gorszej sytuacji znajdziemy się, gdy oszust, a zazwyczaj grupa przestępcza specjalizująca się w tego typu praktykach, pójdzie o krok dalej i w wiadomości zamieści link, który bezpośrednio przekieruje nas na fałszywą stronę, imitującą witrynę znanej firmy pożyczkowej czy banku. Jeśli w porę nie zorientujemy się, że strona to falsyfikat, konsekwencje mogą być tragiczne w skutkach. Niestety, często ze względu na łudzące podobieństwo do oryginalnej strony, wiele osób nieświadomie podaje swoje dane oszustom. Najbardziej niebezpieczną sytuacją związaną z fałszywymi stronami, jest nieświadome przekazanie oszustom swojego loginu i hasła do konta bankowego. W takim przypadku o bezpowrotnej utracie oszczędności życia może zaważyć moment nieuwagi. Jednak nie wszyscy przestępcy podszywają się pod funkcjonujące z powodzeniem firmy pożyczkowe. Niektórzy tworzą nową przedsiębiorstwa, często określane „krzakami”. Ich sposób funkcjonowania oparty jest zazwyczaj na tworzeniu wielu fikcyjnych spółek, zakładanych „na słupa” (bardzo często na osoby bezdomne lub znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej), a następnie przepuszczaniu ukradzionych środków w taki sposób, aby źródło oszustwa było jak najcięższe do wykrycia. Co więcej, oszuści niejednokrotnie promują swoje firmy w Internecie, a nawet tworzą fikcyjne profile w mediach społecznościowych, z których wystawiają pozytywne opinie na temat oferowanych usług. W takich przypadkach najczęściej wyłudzane są niewielkie kwoty, co sprawia, że oszuści z powodzeniem działają nawet przez kilka lat, zanim zostaną zdemaskowani. Działalność tego typu w dużej mierze opiera się na wykorzystywaniu luk w prawodawstwie, co pozwala oszustom działać na granicy prawa, tyczy się to szczególnie płatnych sms’ów, które ludzie wysyłają dobrowolnie, w przypadku gdy przestępcy nie podszywają się pod znane przedsiębiorstwo, a tworzą własną, fasadową firmę pożyczkową.
Jak się bronić przed wyłudzeniami?
Przede wszystkim należy zachować wzmożoną czujność i kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Jeśli dostajemy sms’a z niezwykle atrakcyjną ofertą, znacznie odbiegającą od standardów rynkowych, powinna zapalić się nam „czerwona lampka”, a numer telefonu nadawcy najlepiej sprawdzić w Internecie. Bardzo często internauci na forach ostrzegają się wzajemnie przed grasującymi oszustami. Należy być wyczulonym na otwieranie linków z niesprawdzonych źródeł. Adres witryny usługodawcy najlepiej wpisać samodzielnie albo skorzystać ze sprawdzonej wyszukiwarki, wpisując w nią nazwę firmy, z której usług chcemy skorzystać. To samo tyczy się logowania na wirtualne konto bankowe, praktycznie każdy bank posiada aktualnie aplikację mobilną, z której warto ze względów bezpieczeństwa korzystać. Pamiętaj też, że żadna poważna firma pożyczkowa nie pobiera opłat za samo złożenie wniosku! Dodatkowym sposobem na sprawdzenie podejrzanego przedsiębiorcy, jest weryfikacja jego wpisu w KRS (Krajowy Rejestr Sądowy), np. jeśli miejsce, w którym spółka jest zarejestrowana to tak zwany „raj podatkowy”, należy mieć na uwadze, że dana firma może prowadzić praktyki niekoniecznie zgodne z polskim prawem i dobrą praktyką zawodową. Najlepiej korzystać z usług sprawdzonych firm, które mogą poszczycić się dobrą opinią wśród dotychczasowych klientów. Jeśli potrzebujesz pomocy przy wyborze odpowiedniego usługodawcy, skorzystaj z rankingów firm pożyczkowych zamieszczonych na CreditNow.pl. Nasze zestawienia są na bieżąco aktualizowane, a wszystkie firmy, które w nich figurują, zostały przez nas sprawdzone pod kątem rzetelności i legalności.